prozans

Profil użytkownika: prozans

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 3 dni temu
76
Przeczytanych
książek
160
Książek
w biblioteczce
33
Opinii
135
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 1 ksiązkę
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

"Yellowface" już w pierwszych rozdziałach przeradza się z powieści akcji w psychologiczną powieść o rasizmie, plagiacie, cancel culture oraz patologiach w branży literackiej i wydawniczej. Całość podszyta jest motywami zazdrości, zemsty i pragnienia sukcesu.

Ironicznie, przy całej koncentracji wokół problemu rasizmu, autorka zdecydowała się poprowadzić narrację w formie pierwszoosobowej, z perspektywy białej bohaterki. Choć myślę, że to sprytny zabieg, który skutecznie ułatwiał nakreślenie niektórych zjawisk, było to dla mnie trochę mylące – nie zawsze wiedziałem, w którym momencie kończą się przemyślenia głównej bohaterki, a w którym zaczynają obserwacje autorki; ta zatarta granica utrudniała stwierdzenie, czy banalność niektórych fragmentów jest celowym zabiegiem literackim (uwydatnieniem charakteru i postaw June), czy to poglądy samej Kuang.

Niemniej, początkowo z zaangażowaniem i przyjemnością śledziłem złożone, powoli dojrzewające uczucia głównej bohaterki, od mieszanki zazdrości z szacunkiem i sympatią do Atheny, przez próby usprawiedliwienia swoich czynów, po walkę z nieustępliwym poczuciem winy. Momentami współczułem June, próbowałem zrozumieć jej motywy, a nawet trzymałem po cichu kciuki, żeby wszystko uszło jej na sucho, dostrzegając jednocześnie jej wady i popełnione błędy. Ta moralna niejednoznaczność, niepewność i zwyczajna omylność dodawały jej postaci człowieczeństwa.

Niestety, z każdą kolejną stroną June stawała się coraz bardziej irytująca – z zazdrosnej, zagubionej dziewczyny, której, mimo moralnie wątpliwych poczynań, chciało się jeszcze współczuć i kibicować, szybko przerodziła się w osobę pretensjonalną, samolubną, bezczelną i arogancką, a przy tym niesamowicie naiwną i nieostrożną. Śledzenie jej drogi ku szaleństwu było niekomfortowe, poniekąd dlatego, że wszystkie jej "ludzkie" cechy były z każdą stroną spłycane na rzecz uwypuklenia poruszanej problematyki. Postępujący zinternalizowany rasizm i zwykła nieznośność June były ciężkie do przełknięcia nie dlatego, że trudno było w nie uwierzyć, ale dlatego, że stopniowa, lecz radykalna zmiana jej charakteru została przerysowana do stopnia groteskowości; żeby czytelnik czasem nie przeoczył, że June jest tą złą. Myślę, że dało się to po prostu przekazać w bardziej subtelny sposób. Udało mi się zupełnie nie znienawidzić głównej bohaterki tylko dlatego, że do końca utrzymana zostaje pewna ambiwalencja: June równocześnie pozostaje sprawcą (kłamstw, kradzieży, rasizmu) oraz ofiarą (Atheny, Twittera, branży wydawniczej).

Z perspektywy warsztatowej bardzo raziła mnie nieautentyczność dialogów (zwłaszcza zapisów rozmów z czatów), które przepełnione były górnolotnymi wyrażeniami, nienaturalnymi niby-potocznymi zwrotami i dziwnymi, sztucznymi wypełniaczami. W efekcie, interakcje pomiędzy bohaterami i cała historia traciły na wiarygodności (chyba że w świecie literackim ludzie naprawdę rozmawiają ze sobą w ten sposób – nie wiem, ale pozwalam sobie wątpić).

Miałem też wrażenie, że niektóre wątki były trochę dziurawe. Choć mogło mi coś po prostu umknąć, chcę wspomnieć o kilku niespójnościach, które zwróciły moją uwagę: Athena w jednym z wywiadów przed swoją śmiercią wspomina o pracy nad powieścią wojenną – początkowo nikt nie łączy jednak tej wypowiedzi z wydaniem Ostatniego Frontu przez jej przyjaciółkę krótko po tych tragicznych wydarzeniach; June oznajmia w pewnym momencie, że mówiła o gwałcie swojej terapeutce – w innym twierdzi, że Geoff byłby pierwszą osobą, która usłyszy o tym zdarzeniu od czasu wyznania prawdy Athenie; podczas finałowej sceny Candice wgryza się w rękę June do krwi – nikt jednak nie podejrzewa, że została ze schodów zepchnięta, i uznają to za nieszczęśliwy upadek.

Podsumowując, uważam, że przemycenie całego szeregu rzeczywistych problemów pod osłoną pełnej zwrotów akcji, wciągającej powieści było bardzo udanym zabiegiem. Kuang wplotła w perypetie June temat sztucznej poprawności politycznej i różnorodności, opisała bezwzględny i skomercjalizowany proces zarządzania wizerunkiem, nakreśliła zjawiska zawłaszczenia kulturowego i tokenizmu, oraz dobitnie uwidoczniła problematyczną rolę mediów społecznościowych w decydowaniu o sukcesach (lub porażkach) twórców tekstów kultury – to naprawdę dużo wartościowych zagadnień, których poruszenie szczerze doceniam. Jednocześnie, pewne aspekty "Yellowface" pozostawiały wiele do życzenia: nieautentyczne dialogi oraz przerysowana, niemożliwa do polubienia główna postać w połączeniu z dziurami fabularnymi nie pozwalały w pełni rozkoszować się powieścią.

"Yellowface" już w pierwszych rozdziałach przeradza się z powieści akcji w psychologiczną powieść o rasizmie, plagiacie, cancel culture oraz patologiach w branży literackiej i wydawniczej. Całość podszyta jest motywami zazdrości, zemsty i pragnienia sukcesu.

Ironicznie, przy całej koncentracji wokół problemu rasizmu, autorka zdecydowała się poprowadzić narrację w formie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przywykłem do przedstawiania motywu przemijania w literaturze wyłącznie z ludzkiej perspektywy. Olga Tokarczuk wykorzystała natomiast swoją wrażliwość oraz uważność, aby w piękny sposób przepleść ze sobą przemijanie człowieka z powolnym przemijaniem otaczającego go świata: roślinności, architektury, przedmiotów, zwierząt i duchów. Ta perspektywa, choć często pomijana, okazała się kryć w sobie tak samo wiele żalu, zachwytów i wzruszeń jak losy bohaterów; świat dookoła, z pozoru stały i niewzruszony w obliczu ludzkiego życia, staje się niezwykle zmienny i kruchy, kiedy spojrzymy na niego z większą uwagą i cierpliwością.

Autorce nie można odmówić wyjątkowego warsztatu – „Prawiek” to literatura piękna w najlepszym wydaniu. Mnogość barwnych metafor i opisów, czasem obojętnych dla samej fabuły, bywała jednak przytłaczająca. Przyzwyczajony do stawiania bohaterów jako centralnych elementów powieści, czułem pewien niedosyt i dysproporcję, jeśli chodzi o ukazanie ich losów – niektórym, wydawałoby się, istotnym postaciom poświęcono mniej miejsca niż gruzom starej chaty czy przydrożnej lipie. Historie poszczególnych bohaterów momentami wydawały się wręcz przedstawiane w pośpiechu – jeden przeskok czasowy gonił kolejny, a między nimi umykały pobieżnie zarysowane narodziny i śmierci kolejnych mieszkańców Prawieku. Przyzwyczajenie się do tej konwencji i docenienie jej uroku zajęło mi trochę czasu, podczas którego niechętnie brnąłem przez kolejne rozdziały, zwyczajnie znudzony i sfrustrowany. Finalnie uważam jednak, że poszczególne fragmenty powieści złożyły się w piękną całość, a początkowy dystans i obojętność wobec bohaterów zmieniły się w szczere zaangażowanie i przejęcie ich brutalnie przyziemnymi losami.

Podczas lektury nie mogłem powstrzymać się od dostrzegania podobieństw „Prawieku” z innymi tekstami. Wplecenie motywów mistycznych i magicznych w wiejskie środowisko wzbudziło we mnie skojarzenie ze “Snem o okapi”. Z drugiej strony, “Prawiek” jako wielopokoleniowa powieść podążająca za kolejnymi generacjami tych samych rodzin przypomniał mi o “Na wschód od Edenu”. Spośród wspomnianych tytułów dzieło Tokarczuk wyróżnia się właśnie tym, że skupia się nie tylko na konkretnych bohaterach, ale także na wszystkim wokół nich: tle historycznym i społecznym, naturze, zabudowie i przedmiotach codziennego użytku. I choć jest to koncepcja zrealizowana w sposób wybitny i zdecydowanie warta uwagi, czyni ona „Prawiek” tekstem bardziej spokojnym, powolnym, chłodnym, momentami wręcz przygnębiającym.

Przywykłem do przedstawiania motywu przemijania w literaturze wyłącznie z ludzkiej perspektywy. Olga Tokarczuk wykorzystała natomiast swoją wrażliwość oraz uważność, aby w piękny sposób przepleść ze sobą przemijanie człowieka z powolnym przemijaniem otaczającego go świata: roślinności, architektury, przedmiotów, zwierząt i duchów. Ta perspektywa, choć często pomijana,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pozycja ta stanowi odważny esej o zanikaniu przestrzeni na przeżywanie takich uczuć i zjawisk jak smutek, żałoba czy bezradność w późnokapitalistycznej rzeczywistości.

Stawiszyński w swoich rozważaniach podkreśla nierozerwalny związek wymienionych stanów z doświadczeniem człowieczeństwa oraz normalizuje ich obecność w naszym życiu, zwracając uwagę na rolę relacji międzyludzkich w radzeniu sobie z tymi skomplikowanymi zjawiskami. Porusza przy tym problematykę postępującej terapeutyzacji i medykalizacji społeczeństwa, powodujących patologizację trudnych emocji i zmniejszenie ich akceptowalności jako naturalnych reakcji na niepożądane sytuacje. Autor kwestionuje także imperatyw ciągłego samorozwoju oraz bycia „zawsze najlepszą wersją siebie”, szukając źródeł tych postaw w kapitalizmie.

Mi pozycja ta pomogła zbudować więcej empatii i wyrozumiałości, oraz zastanowić się nad własnymi postawami i wartościami zakorzenionymi w kapitalistycznym sposobie myślenia. Wywołała też u mnie ogromny sceptycyzm w stosunku do treści z zakresu szeroko rozumianego rozwoju osobistego.

Pozycja ta stanowi odważny esej o zanikaniu przestrzeni na przeżywanie takich uczuć i zjawisk jak smutek, żałoba czy bezradność w późnokapitalistycznej rzeczywistości.

Stawiszyński w swoich rozważaniach podkreśla nierozerwalny związek wymienionych stanów z doświadczeniem człowieczeństwa oraz normalizuje ich obecność w naszym życiu, zwracając uwagę na rolę relacji...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika prozans

z ostatnich 3 m-cy
prozans
2024-05-30 07:09:52
prozans i Outsider są teraz znajomymi
2024-05-30 07:09:52
prozans i Outsider są teraz znajomymi
prozans
2024-05-29 23:04:59
prozans dodał książkę Nikt nie odpisuje na półkę Chcę przeczytać
2024-05-29 23:04:59
prozans dodał książkę Nikt nie odpisuje na półkę Chcę przeczytać
Nikt nie odpisuje Eun-jin Jang
Średnia ocena:
7.4 / 10
842 ocen
prozans
2024-05-29 23:00:06
prozans dodał książkę Fale na półkę Chcę przeczytać
2024-05-29 23:00:06
prozans dodał książkę Fale na półkę Chcę przeczytać
prozans
2024-05-29 22:59:49
2024-05-29 22:59:49
Londyńczycy. Miasto i ludzie Craig Taylor
Średnia ocena:
7.5 / 10
73 ocen
prozans
2024-05-29 22:59:07
prozans dodał książkę Naku*wiam zen na półkę Chcę przeczytać
2024-05-29 22:59:07
prozans dodał książkę Naku*wiam zen na półkę Chcę przeczytać
Naku*wiam zen Maria Peszek
Średnia ocena:
7 / 10
1813 ocen
prozans
2024-05-29 18:07:35
prozans ocenił książkę Yellowface na
6 / 10
i dodał opinię:
2024-05-29 18:07:35
prozans ocenił książkę Yellowface na
6 / 10
i dodał opinię:

"Yellowface" już w pierwszych rozdziałach przeradza się z powieści akcji w psychologiczną powieść o rasizmie, plagiacie, cancel culture oraz patologiach w branży literackiej i wydawniczej. Całość podszyta jest motywami zazdrości, zemsty i pragnienia sukcesu.

Ironicznie, przy cał...

Rozwiń Rozwiń
Yellowface Rebecca F. Kuang
Średnia ocena:
7.1 / 10
2843 ocen
prozans
2024-05-23 23:48:26
2024-05-23 23:48:26
Fotograf utraconych wspomnień Sanaka Hiiragi
Średnia ocena:
7.5 / 10
1106 ocen
prozans
2024-05-22 21:12:30
2024-05-22 21:12:30

statystyki

W sumie
przeczytano
75
książek
Średnio w roku
przeczytane
11
książek
Opinie były
pomocne
135
razy
W sumie
wystawione
73
oceny ze średnią 6,7

Spędzone
na czytaniu
468
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
12
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]